Parę tygodni temu pisałem o tym, dlaczego należy się skarżyć do pracodawcy i na pracodawcę za niebezpieczne warunki pracy. Teraz napiszę o tym, jak to się robi.

Po pierwsze: poskarż się w firmie.

Żadne ustne skargi nie są wystarczające. Jeśli skarga była ustna możecie być pewni, że pracodawca nie potwierdzi z własnej woli, że miała miejsce. Jeśli była na piśmie, zaprzeczyć jej istnieniu jest trudniej.

Skarga jest potrzebna, żeby pokazać istnienie problemów i fakt ich zgłoszenia. Pracodawca nigdy nie powie, że zwolnił kogoś za skargi. Zawsze będzie to inny powód: 3 minuty spóźnienia, brak sznurówki czy coś w tym stylu.

Jeśli Twoja skarga była wcześniejsza i na piśmie, nikt nie uwierzy w to, że 3 minuty spóźnienia są powodem zwolnienia po 18 miesiącach pracy.

Po drugie: udowodnij złamanie zasad BHP.

Skarga musi być oparta na faktach, a nie na domysłach. Jeśli było to jakieś niebezpieczne zadanie, opisz je, zrób zdjęcia, zapewnij sobie świadków.

Jeśli jest to niebezpieczny system lub miejsce pracy (regularne dźwiganie, praca w zadymionym pomieszczeniu, hałas) dowody trzeba zbierać regularnie.

Pamiętaj, że masz prawo odmówić pracy w niebezpiecznych warunkach lub pracy w niebezpieczny sposób. Możesz odmówić wykonywania przesadzonej normy: pracuj jak najlepiej i jak najszybciej, ale bezpiecznie. Pamiętaj tylko, że będziesz musiał udowodnić przesadzoną normę. Możesz odmówić wejścia do jakiegoś miejsca lub wyjść z tegoż miejsca, jeśli jest ono niebezpieczne.

Możesz odmówić kierowania wózka widłowego, obsługi maszyny czy innego sprzętu jeśli nie masz przeszkolenia do jego używania.

Zawsze po takiej odmowie złóż skargę na piśmie. ZAWSZE!

W takiej sytuacji trzeba złożyć skargę lub raport zanim pracodawca da upomnienie, pouczenie czy naganę. Jeśli pracodawca będzie szybszy, nasza skarga może być mało wiarygodna.

Przede wszystkim jednak, to Ty musisz pracować bez zarzutu: wszystko zgodnie z zasadami. Bądź pewien, że jeśli zaczniesz wojnę, a wojna to będzie, możesz zginąć od własnej broni: jeśli Cię przyłapią na czymś niebezpiecznym, wyleją od razu.

Po trzecie: udowodnić karę zastosowaną przez pracodawcę.

Pracodawcy mają całą gamę formalnych i nieformalnych sposobów karania.

Formalne sposoby karania to pouczenie, nagana, zawieszenie czy zwolnieni.

Nieformalne sposoby karania to przeniesienie do innych obowiązków, zmiana godzin pracy, odebranie jakichś przywilejów czy nowszego sprzętu. Nawet ustna reprymenda czy groźba.

Oczywiście za drobiazgi dostanie się drobne odszkodowanie. Za grube kary wlepione za stosowanie zasad BHP można się spodziewać większych odszkodowań.

Po czwarte: złożyć skargę do Komisarzy Praw

Na naszej stronie www.prawnik.ie znajduje się druk skargi do Komisarzy Praw. Druk jest prosty i dodatkowo wytłumaczony na naszej stronie. Proszę w nim opisać w sposób zwięzły sytuację: data, miejsce, zdarzenie, kara od pracodawcy.

Czytam to wszystko i sam się boję. Nie, nie namawiam do powstanie, rebelii czy innego przewrotu. Namawiam do szanowania samych siebie i swoich praw. Kto je będzie szanował, jeśli nie Wy sami, drodzy czytelnicy?

Pamiętajcie, że kto od miecza wojuje, od miecza ginie. Walcząc o swoje musicie robić to konsekwentnie. Żadne półśrodki nie wystarczą. To coś takiego jak strajk włoski: wszystko robimy dokładnie tak, jak ma być robione. W teorii krzywda nie może się za to stać.

Tak czy inaczej: proszę zadzwonić i zapytać. Telefon kosztuje niewiele. Z przyjemnością doradzę Państwu we wszelkich innych sprawach karnych (małych i dużych), jaki i również w sprawach dotyczących prawa pracy i wszelkiego rodzaju wypadków i odszkodowań. Zajmuję się i zajmować będę również przeniesieniem własności nieruchomości oraz prawem gospodarczym (czyli zakładaniem biznesu), choć w sprawie podatków będę odsyłał do księgowego. Z radością wysłucham i udzielę informacji i rady. Mogą się Państwo ze mną skontaktować (w rozsądnych godzinach) pod numerem telefonu 085 75 13 666.

Marcin Szulc